'(...) -Lowca snow?-powiedzial umierajacy na tylnym siedzeniu czlowiek.Glosno i wyraznie,bez zadnych znieksztalcen.
Owen skinal glowa.Lowca snow, oczywiscie.
To ty , wyslal,podejrzewajac,ze Henry slyszy ich rozmowe,ale niewiele go to obchodzilo.I tak mogl go zrozumiec tylko Duddis,nikt inny. Ty jestes ich lowca snow,prawda?Jestes nim i zawsze byles.
Duddis usmiechnal sie w lusterku.(..)'
Droga Wiedzmo!
Pisze do Ciebie az z drugiego pokoju, ciesze sie ze kupilas mi komputer ktory teraz moge rockowo zrzucic z okna , zawsze o tym marzylam.U mnie jak zwykle nuda,moj gang trzyma sie wiernie i godnie .Wczoraj zlalilsmy tych burakow z innego osiedla i poleza w tym szpitalu do nastepnego tysioclecia. Ostnio poszerzylam swoje horyzonty, mysle ze sasiad nie bedzie bardzo zly jak wroci z wakcaji i zobaczy fundamenty..
Dzis mam zakonczenie rokq i bardzo sie denerwuje czy bomba ktora podlozylam pod szkola wypali w odpowiednim momencie, chcialbym aby tak bylo ale wiesz jak to w dziesiejszych czasach jest z ta elektronika, kompy sie wieszaja,pralki chodza po domu a mikrofalowki odbieraja fale radiowe...
Duzo dziwnych rzeczy sie ostanio u mnie dzieje np
wczoraj podrapalam sie po prawej stopie a dzis nawet po glowie
Moja miotla juz sie zrosla po tym jak z robilismy zadyme na stadionie, ale co mialam robic skoro nasi przegrywali...
W moich sparwach sercowych wszystko ok, serce ktore skradlam temu przystojniakowi do dzis lezy u mnie w laboratorium w formalinie i dobrze soe trzyma.Natomiast jesli chodzi mojego ex to mam nadzieje ze sasiad nie dowiedzial sie dlaczego jesgo kwiatki tak ladnie rozna jak na ludzkim nawozie...
Pozdrawiam goraca , trzymaj sie cieplo :**********
P.S.myslisz ze ten czarujacy brunet ktorego zamienilam w psa kiedys zrozumie co to znaczy'zielone m&msy' ??mi sie tak nie wydaje...wiedzialam ze powinnam zamienic go w zielonego M&Msa....
Czarowniczka(Potworkowato-Wampirkowa:*)
Drogi Synodzie Czarownic!
Pisze do was z urocza prosba o usuniecie ksiedza rydzyka oraz jego podopiecznych zmojego bloga.Caly czas na nim siedza i wlasnie rozkladaja konfesjonal i mysla ze jak ich zaminilalam w pchly to jeszce cos moga,co gorsze rozlozyloi tu swoja mala imprezke i polewaja wylocznie Pepsi,rani to moje uczucia czarowniczkowe oraz przekonania.
Jakis jeden koles przebral sie wplaszcz kardynala wyszynskiego i skacze jak supermen mowiac ze jest Neem, drugi z jakimis dziurami w plecach wmwia mi ze jest wladzca Zionu a potem mowia mi ze istnieje tylko jakis Matrix.
Czas jest troche dziwny bo dzis wstalam rano a bylo poludnie mysle ze nalezy to wreszcie zmienic.Niech rano bedzie o poranku a poludnie w innym terminie.
Kolejna nurtujaca sprawa sa smiertelnicy ktorzy gdzieniegdzie wpadaja pod kola i plocza sie pod nogami.Trzeba cos znimi zrobic bo jak tak dalej pojdzie zabrakniemi workow na zwloki.
Sciskam,przesylam pozdrownienia oraz okoliczne %%%%%czekam na was na Lysej Gorze papapa:)
P.S.I ty tam...tak ty:P o tobie mowie:P nie mow do mnie Misiu!!!!!!!
Czarowniczka C. :D